sobota, 5 października 2013

Wszystko płynie...

A co po niektóre rzeczy szybciej niż nam się wydaje... Niestety.

Problemy ze sprzętem komputerowym, zmusiły mnie do podjęcia decyzji o pochowaniu Starego wysłużonego blaszaka na cmentarzysku pecetow, i zastapienia go tabletem... Hmm dziwnie bo zawsze mi się wydawało, że tabletu są bez sensu a teraz eksperyment wydaje się całkiem udany.

Co prawda to dopiero podatek przyjaźni z nowym dzieckiem asusa i googla, ale póki co towarzyszy mi poczucie dobrze wydanych pieniędzy.

Co też się w sumie wiąże z tym tematem to fakt cholernego oglupiania marketingowego całej społeczności. Ja dość sceptyczny gość prawie uwierzylem w raty 0%, jednak parafrazujac raty jakie są nie każdy widzi.

Odnośnie ostatnio wizytowanych miejsc na stolicznym mieście, dwa lokale przypadły mi bardzo do gustu. Boca burger który rządzi po prostu, naprawdę mięso to tam podają wysmazone idealnie. I drugi lokal tez dość gastronomiczny z tym, że ja to się tam akurat zajmowalem spożywaniem złotych trunków, bar "kraken" bodajże miejsce bardzo przyjemne i naprawdę wypełnione ludźmi po brzegi. Dla mnie jeden mały minus - trochę za bardzo czuć rybą. Ale za to jaki klimat!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz